Akcja 1989

"Snake Eater" to jeden z najlepiej wyszkolonych oddziałów marynarki w USA. Jego żołnierze, zahartowani w najcięższych walkach, słyną z odwagi i zaciętości. Jednym z nich był Jack Kelly, jednak został zwolniony za niesubordynację. Teraz pracuje jako policjant i wypowiedział wojnę handlarzom narkotyków.

Kai dawny, wielokrotny mistrz wschodnich sztuk walki, nie mogąc już walczyć postanawia poszukać swego następcy. Jego uczniem zostaje wkrótce Ryu. Niestety mimo ciężkiego treningu i żmudnych przygotowań, chłopak zostaje zabity podczas walki. Dwa lata później Kai wraca na ring by odzyskać tytuł i pomścić śmierć ucznia.

"Zjadacz węży" w tej roli Lorenzo Lamas powraca jako jeszcze bardziej nieustępliwy i gwałtowny. Wypowiada wojnę gangowi handlującymi narkotykami na ulicach jego miasta. Towar jest zatruty i zabija wszystkich którzy go wezmą. Jest zdesperowany i uzbrojony, wyszukuje laboratoria, ściga dostawców oraz producentów. Jest nadwyraz bezwzględny. Posiada doświadczenie w walkach wręcz, które wyniósł z wojska. Dzięki pomocy przyjaciela, dociera do szefa podziemnej organizacji i stacza z nim walkę.

Jake Raye dowiaduje się, że jego przyrodni brat Michael został zamordowany w Manili. Nie zważając na nic, udaje się tam, by dowiedzieć się co się stało i odszukać mordercę. Jedynym dowodem jest opaska jaką noszą zawodnicy zaczynającego się niedługo turnieju sztuk walk. Nie wiedząc kto jest zabójcą, Jake postanawia zapisać się na turniej. Najpierw jednak musi odbyć trening pod okien napotkanego przypadkiem mistrza Kwonga.

Po katastrofie samolotu okazuje się, że jego pilot jest nieśmiertelny. Od tej chwili mężczyzna jest ścigany przez bezwzględnych morderców, chcących zdobyć prastarą, japońską tabliczkę dająca nieśmiertelność. Jedyną wskazówką prowadzącą do artefaktu są wracające wspomnienia z dawnej Japonii.

Niedługo po ślubie żona Felixa Leitera (David Hedison) zostaje zamordowana, a sam Felix zostaje okrutnie okaleczony przez swojego największego wroga, narkotykowego bossa Franza Sancheza (Robert Davi). James Bond (Timothy Dalton) wyrusza z misją, aby pomścić starego przyjaciela i ignoruje rozkaz M, która cofa jego „licencję na zabijanie”. Z pomocą agentki CIA Pam Bouvier (Carey Lowell) Bond dąży do konfrontacji z Sanchezem i szykuje się do walki z jego skorumpowanym rządem w Ameryce Południowej.

Chicago. Truman Gates jest policjantem, który zawsze wierzył, że życie zgodnie z prawem ma sens. Gdy jego młodszy brat Gerald zostaje zamordowany, chce dochodzić sprawiedliwości, prowadząc śledztwo. Jednak jego starszy brat, Briar, planuje zemstę na zabójcy. Oczekuje, że Truman mu w tym pomoże.

Selleck odtwarza rolę Jimmiego Rainwooda, przeciętnego obywatela, którego życie staje się koszmarem za sprawą dwójki policjantów-oszustów. Zostaje aresztowany i uwięziony za przestępstwo, którego nie popełnił. Rainwood poprzysięga zemstę. Będzie szukał sprawiedliwości i odpłaci nieuczciwym gliniarzom - bez względu na cenę. Postawi wszystko na jedną kartę - nawet zaryzykuje własną wolność - aby raz na zawsze udowodnić, że jest niewinny.

Na spokojnej karaibskiej wyspie zostaje popełnione brutalne morderstwo na pewnym bogatym biznesmenie. Sprawą zajmuje się Xavier Quinn, który powrócił w rodzinne strony po przeszkoleniu w FBI. Wkrótce pierwszym podejrzanym zostaje niejaki Maubee, przyjaciel Quinna z dzieciństwa.

Debiutancka komedia sensacyjna Mirosława Borka korzysta z autentycznej historii Czesława Śliwy alias Jacka Ben Silbersteina, sławnego hochsztaplera schyłku lat 60. Śliwa ukończył szkołę podstawową i jedną klasę zawodówki, ale pracował jako inżynier-racjonalizator. Zasłynął z tego, że sprzedawał rzeczy, których nie miał. Jego najgłośniejszym wyczynem było jednak prowadzenie przez miesiąc fikcyjnego konsulatu niemieckiego we Wrocławiu: złożył nawet listy uwierzytelniające w Radzie Państwa, urządzał bankiety dla miejscowych notabli. Skazany w 1970 roku na kilka lat pozbawienia wolności zakończył barwne życie w więzieniu. Bork przewertował 15 tomów akt sądowych i dotarł do sędziego, który przewodził procesowi. Przeniósł akcję na przełom lat 70. i 80., bohatera nazwał Czesławem Wiśniakiem (w tej roli Piotr Fronczewski), i wybrał dla filmu pięć autentycznych historii, z których tylko w jednej - o szpitalnym pacjencie podającym się za dygnitarza PZPR - prawdziwy Śliwa nie uczestniczył.